Środa, 24 kwietnia 2024r.

Dereszowska nie lubi się kochać przy świadkach

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Na jej widok mężczyznom miękną nogi, a gorące sceny z jej udziałem przyprawiają ich o dreszcze - i nie są to dreszcze przeziębienia. Jednak okazuje się, że piękna aktorka Anna Dereszowska wcale nie lubi odkrywać się przed widzami

Dereszowska nie lubi się kochać przy świadkach Foto: Fakt_redakcja_zrodlo

O zgrozo! Anna Dereszowska (29 l.) wyznaje, że nie cierpi odgrywania seksu przed kamerami. Dlaczego? – To po prostu przykre – mówi nam bez ogródek śliczna aktorka.Dereszowska doskonale zdaje sobie sprawę, że sceny miłosne to element pracy każdej aktorki. Ale choć efekty jej pracy pod tym względem zachwycają, to Anna ma bardzo niechętny stosunek do gorących scen. – Proszę mi wierzyć, erotyczne sceny w filmach nie są przyjemne, a nawet czasami po prostu przykre. Traktuję je jako obowiązek aktorski – wyjaśnia szczerze aktorka.W zasadzie trudno się z Anią nie zgodzić. Ciężko sobie przecież wyobrazić, by w oświetlonym studiu, pełnym operatorów, dźwiękowców, oświetleniowców i dziesiątek innych osób można było swobodnie kogoś przytulać, dotykać, pieścić...Ale aktorstwo wymaga poświęceń i jak na złość, wiele takich scen czeka właśnie teraz na wrażliwą gwiazdę. Dereszowska gra bowiem w nowym serialu TVN „Klub szalonych dziewic”. A ten ma ponoć być ociekać erotyzmem.Czy Ania będzie potrafiła sprostać zadaniu? – Magda, którą gram w tym serialu, jest nowoczesną, wyzwoloną kobietą i muszę przyznać, że gorących scen nie będzie tam brakowało – potwierdza aktorka w rozmowie z Faktem. – Ile procent Magdy jest we mnie? Nic! Ja jestem zupełnie inną osobą – nie pozostawia wątpliwości Anna. Jeśli zatem wierzyć słowom aktorki, to przez najbliższe miesiące czeka ją mało przyjemna praca. Serial „Klub szalonych dziewic” przewidziany jest na co najmniej trzynaście odcinków.Ale na pocieszenie dla pięknej Dereszowskiej trzeba przypomnieć, że właśnie sceny przepełnione erotyzmem bardzo często przechodzą do kanonów kina. Wystarczy przypomnieć „Nagi instynkt” z Sharon Stone (52 l.) albo kadry z niezapomnianego filmu „Dziewięć i pół tygodnia”. Jeśli Ania przezwycięży swoje opory i w pełni odda się roli, to może jedna ze scen z jej udziałem też kiedyś trafi do annałów światowej – lub przynajmniej rodzimej – kinematografii.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji