Do Doroty Gardias sprowadził się mąż
Dorota Gardias-Skóra (28 l.) jest szczęśliwa. Jej mąż Konrad właśnie przeprowadził się z Łodzi do Warszawy. Koniec więc z rozłąką, która dla małżonków stawała się coraz bardziej męcząca i stresująca
– Nareszcie mamy więcej czasu dla siebie – powiedziała pogodynka Faktowi. – Niedawno też byliśmy razem na wakacjach na Cyprze – dodaje. Na razie Konrad i Dorota mieszkają w wynajmowanym apartamencie, ale kto wie, może niedługo zaczną myśleć już o własnym domu. – Na razie trzeba jeszcze trochę na niego popracować – mówi z uśmiechem Dorota. Przez długi czas seksowna pogodynka mieszkała i pracowała w stolicy, zaś Konrad, który jest lotnikiem, stacjonował w jednostce pod Łodzią. Aby spotkać się z mężem, Dorota musiała więc jeździć do Łodzi. Choć codziennie rozmawiali przez telefon, taki kontakt nie zawsze był dla nich wystarczający. A wiadomo, że związek na odległość zawsze wystawiony jest na próbę, z którą nie wszystkie pary sobie radzą.Zamieszanie zaczęło się, gdy Dorota wygrała IX edycję „Tańca z Gwiazdami”. Zainteresowanie jej osobą wzrosło. Piękna pogodynka zachwycała urodą i wdziękiem, zwracając uwagę wielu mężczyzn. Adoratorów jej nie brakowało. Głośno plotkowano o tym, że jej mąż szaleje z zazdrości. Większość wróżyła rozpad ich małżeństwa. Na szczęście czas rozłąki para ma już za sobą. Konrad stanął na głowie i znalazł pracę w Warszawie. Od kilku tygodni pracuje na lotnisku wojskowym na Okęciu, a co za tym idzie żonę widuje już codziennie.>>>> Dorota Gardias sama rozpuszczała plotki o swojej ciąży!>>>> Zobacz - czyje to nogi?
/4 Do Doroty Gardias sprowadził się mąż
Para niedawno wróciła z urlopu na Cyprze
/4 Do Doroty Gardias sprowadził się mąż
Dorota Gardias to ulubienica fotografów
/4 Do Doroty Gardias sprowadził się mąż
Jej występy sprawiły, że mąż był ponoć niezwykle zazdrosny. Na szczęście znalazł już pracę w Warszawie i sprowadził się do stolicy
/4 Do Doroty Gardias sprowadził się mąż
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj.