Piątek, 29 marca 2024r.

Isabel nudzi się z Kazimierzem!

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

A to wyjazd w tropiki, a to wypad do nocnego klubu. Były premier Kazimierz Marcinkiewicz (51 l.) stara się zapewniać swej młodej żonie Isabel (29 l.) rozmaite atrakcje. Ale nie zawsze mu się to udaje

Isabel nudzi się z Kazimierzem! Foto: Paweł Pietranik / Fakt_redakcja_zrodlo

Choć Kazimierz przepada za meczami koszykówki, Isabel wyraźnie się na nich nudzi. I szuka rozrywki w pogawędkach z mniej zainteresowanymi meczem kibicami...W sobotni, mroźny wieczór Kazimierz Marcinkiewicz zabrał swą żonę na mecz koszykówki. Dla byłego premiera były to bardzo ważne rozgrywki. Na parkiecie walczyła uwielbiana przez niego drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego.Kazimierz Marcinkiewicz ani na chwilę nie odrywał wzroku od zawodniczek z rodzinnego miasta i żarliwie je dopingował. Ale niestety nie dało się ukryć, że Isabel nie podziela żarliwej pasji swego męża. Chwilami tylko cieszyła się z udanych akcji koszykarek z Gorzowa. Ale chyba tylko dlatego, by sprawić ukochanemu mężowi przyjemność.Gdy zawodniczki zmagały się na parkiecie, Isabel też walczyła, tyle że z... potworną nudą. Ile można zabiegać o zainteresowanie męża, który od gry koszykarek nie mógł oderwać wzroku? Wreszcie młodziutka Isabel postanowiła wymienić kilka zdań z mężczyzną, który siedział obok nich na trybunach. Co chwilę posyłała młodemu przystojnemu kibicowi swe najpiękniejsze uśmiechy i zalotne spojrzenia.A urodziwy sąsiad też nie był obojętny i o wiele bardziej interesował się młodą panią Marcinkiewicz niż wpadającą co chwila do kosza piłką. Miejmy nadzieję, że były premier w następny weekend porzuci swe koszykarskie pasje albo znajdzie taki sport, który lubi też jego żona.>>>> Isabel żałuje, że wyszła za Kazia?

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji