Lubaszenko sprawdza się w roli serialowego ojca
Olaf Lubaszenko (41 l.) nie może narzekać na nudę. Scenarzyści "Barw szczęścia" dostarczą serialowemu Romanowi kolejnych emocji
Teraz będzie musiał wybierać między zobowiązaniami wobec żony (Iza Kuna) a uczuciem do kochanki (Joanna Trzepiecińska).Aktor przyznaje, że dzięki tej roli może zagrać kogoś zupełnie odmiennego od siebie. – Prywatnie ani nie posiadam piątki dzieci, ani nie mieszkam z teściami, nie jestem też ratownikiem medycznym. To wszystko jest dla mnie nowe, inspirujące. Pozwala także czegoś się nauczyć. Mam zresztą wrażenie, że oprócz tego, iż widzowie dowiadują się czegoś o życiu, my, odtwórcy ról – dowiadujemy się czegoś o sobie – mówił niedawno.Poza tym granie jednej z głównych ról w popularnym serialu daje mu również ogromny komfort finansowy. Nie musi się martwić o swoją przyszłość i może ze spokojną głową myśleć o innych planach.Lubaszenko jest przecież również reżyserem, który z powodzeniem zrealizował kilka naprawdę świetnych filmów, ostatnio błyskotliwą komedię „Złoty środek” z piękną Anną Przybylską.
/3 Lubaszenko sprawdza się w roli serialowego ojca
Gra w serialu to dla Lubaszenki duże wyzwanie
/3 Lubaszenko sprawdza się w roli serialowego ojca
Już niedługo w serialu będzie musiał wybierać między zobowiązaniami wobec żony (Iza Kuna) a uczuciem do kochanki (Joanna Trzepiecińska)
/3 Lubaszenko sprawdza się w roli serialowego ojca
Lubaszenko prywatnie jest zupełnie inny, niż w serialu
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj.