Piątek, 29 marca 2024r.

Moc cudu w Sokółce już działa: Uzdrawia mnie ciało Jezusa

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

W kościele św. Antoniego z każdym dniem przybywa wiernych. Ludzie modląc się, czują, że zdrowieją!

Moc cudu w Sokółce już działa: Uzdrawia mnie ciało Jezusa Foto: Jan Malec / Fakt_redakcja_zrodlo

– Czuję, że łaska Pana na mnie działa. Gdy przychodzę do naszej świątyni i modlę się, to już czuję się lepiej. Wierzę, że ciało Chrystusa całkowicie mnie uzdrowi – mówi Amelia Rudzińska (76 l.) z Sokółki, wychodząc po mszy z kościoła św. Antoniego, gdzie hostia przemieniła się w część ludzkiego serca. Od kiedy ludzie dowiedzieli się o cudownej przemianie, tłum wiernych wypełnia świątynię. Choć jeszcze oficjalnie Kościół nie ogłosił tego, co się tu stało, mianem cudu, mieszkańcy miasta i pielgrzymi już wierzą w jego moc. Od tygodnia tłumnie wypełniają sokólską świątynię, modląc się i prosząc o łaskę Bożą. – Cieszę się, że to właśnie u nas wydarzył się cud. To łaska Boża – mówi Amelia Rudzińska (76 l.). – Od ciężkiej pracy na roli ledwie chodzę o lasce, ale jak przyjdę i się pomodlę do serca jezusowego, to wyraźnie czuję, że jest mi lepiej. Wierzę, że ciało Jezusa mnie uzdrowi! Wieść o cudownej hostii przechowywanej w tabernakulum sokólskiego kościoła i o jej mocy obiegła już cały kraj. Przez ostatnie dni czołowe ogólnopolskie media poświęcały temu wydarzeniu czołówki stron. W styczniu podczas udzielania komunii świętej jednemu z księży upadła hostia. Została umieszczona w specjalnym naczyniu z wodą. Po kilku jednak dniach hostia zamieniła się w coś, co przypominało skrzep krwi. Ten fragment trafił pod lupę uczonej z Białegostoku, która jednoznacznie stwierdziła, ze miała do czynienia z ludzką tkanką. Arcybiskup Edward Osorodzki powołał specjalną komisję do zbadania tego zjawiska. Kuria ma już ekspertyzę naukowców z białostockiego Uniwersytetu Medycznego. – My nie musimy widzieć żadnego dokumentu, to był znak od Boga, do umocnienia wiary – mówi pani Helena (63 l.).

Do Sokółki zaczęli nadciągać pielgrzymi z całego kraju. – Widać na parkingu przed kościołem auta z obcymi rejestracjami. Ludzie robią zdjęcia, wchodzą do kościoła i się modlą – mówi pani Lucyna. Ryszard Kowaleski (59 l.) z Dobrego Miasta na Warmii, chorujący od lat na miażdżycę, słyszał o cudownej hostii i wierzy w jej moc. – Jestem człowiekiem wierzącym, pojadę tam na pielgrzymkę i pomodlę do Boga o uzdrowienie mojej nogi – mówi pan Ryszard.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji