Środa, 24 kwietnia 2024r.

Napadnięci, torturowani, gwałceni

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Jak to możliwe, że człowiek jest zdolny do takiego bestialstwa?! Jak można drugiemu wyrządzić taką potworność?

Napadnięci, torturowani, gwałceni Foto: Dariusz Gacek / Fakt_redakcja_zrodlo

To, co zrobili czterej bandyci w Starachowicach, niepodobna opisać słowami. Napadli na Bogusławę Dunalowicz (53 l.) i inwalidę Zbigniewa Rocławskiego (57 l.), skatowali ich do krwi, tłukli i pocięli twarz. Na koniec zgwałcili kobietę, wcześniej wbijając jej w udo nóż. Jak zwierzęta znęcali się nad nimi całą noc. To cud, że ofiary przeżyły tortury.

Pani Bogusława jest kuzynką pana Zbigniewa. Pomaga mu, bo jest inwalidą. Tego wieczoru oboje zasiedli do kolacji. Rozległo się pukanie do drzwi. Nie wiedzieli, że zwiastuje piekło... – Trzech mężczyzn i kobieta wtargnęli do środka – mówi pani Bogusława. Mimo protestów, urządzili sobie alkoholową libację w nie swoim domu. Przerażeni mieszkańcy siedzieli skuleni w kącie, kiedy intruzi zażądali pieniędzy na wódkę. Gdy nic nie dostali, okrutnie pobili pana Zbigniewa, kilka silnych ciosów dostało się też jego siostrze. Wyszli, zapowiadając, że zabiją tego, kto zgłosi sprawę na policji. – Odetchnęliśmy z ulgą. Ale o pierwszej w nocy obudził nas brzęk tłuczonej szyby. Oni wrócili! Dopadli mnie i przywiązali do krzesła. Jeden nożyczkami obciął mi włosy. A potem zaczęli pięściami tłuc mnie po głowie, aż krew tryskała na ścianę. Obsypali mnie mąką i obrzucili jajkami – łka inwalida. Potem Karol S. (24 l.) wyrwał spod okna parapet i nim okładał Zbigniewa. – Myślałem, że to koniec – mówi mężczyzna. – Cichutko zacząłem się modlić o szybką śmierć, bo już nie mogłem znieść bólu. Wtedy nożem przecięli mi twarz. Jeszcze okrutniejszy los spotkał kuzynkę. Piotr O. (40 l.) kazał jej się umyć w misce i zapowiedział, że za chwilę ją zgwałci. Ale zanim to zrobił, bydlak wbił jej nóż w udo. Gwałcił ją długo i brutalnie na oczach swojego kompana. Bandyci splądrowali jeszcze mieszkanie i odeszli. Na szczęście nie będą bezkarni. – Zatrzymaliśmy Karola S. (24 l.), Piotra O. (40 l.) i Agnieszkę D. (32 l.), trwają poszukiwania czwartego sprawcy – powiedział sierżant Kamil Tokarski (26) z policji w Starachowicach. To za mało dla tych bestii. Ich ofiary już nigdy nie zasną spokojnie!

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji