Czwartek, 28 marca 2024r.

Nowe życie Anny Muchy

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Choć ma tylko metr sześćdziesiąt wzrostu, nie sposób przejść obok niej obojętnie

Nowe życie Anny Muchy Foto: Fakt_redakcja_zrodlo

Błyskotliwość, perlisty śmiech i niewyparzony język to największe atuty Anny Muchy. Ale choć gwiazda jest bardzo pewna siebie, to nie brakuje jej też samokrytycyzmu. – Czesław Miłosz kiedyś powiedział genialne zdanie. Cóż z tego, że jest uznawanym przez ludzi za wielkiego, skoro znajdzie się w encyklopedii między Myszką Miki a... Nie pamiętam, kto był drugą postacią, którą wymienił. Ja miałabym to szczęście, że znalazłabym się obok Myszki Miki i Miłosza, to już jest jakiś awans – wyznała w jednym z wywiadów.Nie wiadomo jeszcze, czy nazwisko Muchy rzeczywiście znajdzie się w jakiejkolwiek poważnej encyklopedii, ale faktem jest, że teraz gwiazda ma swoje wielkie pięć minut.

W listopadzie ubiegłego roku wraz z Rafałem Maserakiem zdobyła Kryształową Kulę w X edycji „Tańca z Gwiazdami”. A od niedawna ma okazję sprawdzać się w nowej dla siebie roli – jurorki programu „You Can Dance”. I radzi sobie świetnie! Jest bezpośrednia, wyrazista, żywiołowa, nieco złośliwa i nadaje show kolorytu. Choć Agustin Egurrola i Michał Piróg zarzucają jej, że na tańcu się nie zna, to jednocześnie chwalą jej umiejętność wyławiania scenicznych osobowości.

A jakie było jej życie przed „Tańcem z gwiazdami”? Równie kolorowe i... o kilka kilo cięższe. Jeszcze niedawno Mucha mówiła, że nie przywiązuje wagi do wyglądu. – Podobnie jak Woody Allen głęboko wierzę, że moim najseksowniejszym organem jest mój mózg – mówiła kiedyś. I dodawała przekornie, że najlepszym przyjacielem kobiety jest Photoshop. Z takim przekonaniem, obstrzyżona na zapałkę wyruszyła w podróż życia. I jako gospodyni TVN-owskiego programu „Mucha nie siada” zwiedziła najciekawsze miejsca na świecie. Potem podjęła kolejne wyzwanie – na rok wyprowadziła się za Ocean.

Mieszkała na Manhattanie i pilnie studiowała w słynnym Instytucie Lee Strasberga. W kuźni gwiazd – jak nazywają tę uczelnię, szlifowała swój aktorski talent, który odkryła już jako dziecko.

Jako 9 -latka zadebiutowała w filmie „Korczak” Andrzeja Wajdy, gdzie zagrała Sabinkę. Ale to rola Danki Dresner w filmie „Lista Schindlera” Stevena Spielberga okazała się dla jej kariery przełomowa. Jednak największy rozgłos przyniosła jej rola Madzi z serialu „ M jak miłość”. I choć kilka razy rozstawała się ze swoją bohaterką, to jednak zawsze w końcu do serialu wracała.

Gwiazda dawno już też porzuciła swe dawne przekonania dotyczące urody. – Uznałam, że pozowanie na tzw. intelektualistkę, która omija z daleka siłownię, skończy się dla mnie zadyszką wcale nie intelektualną. W końcu postanowiłam się za siebie wziąć. Ale priorytetem nie było to, by się odchudzić. Fakt, że schudłam i lepiej wyglądam, jest – choć brzmi to zabawnie – tylko efektem ubocznym. Chciałam po prostu zrobić ze sobą porządek przed trzydziestką, i skorzystałam z porad specjalistów. Ruszyłam dupsko – wyznała szczerze niedawno.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji