Policjanci winni śmierci podczas juwenaliów
Przez pomyłkę wydali policjantom ostrą amunicję, zamiast gumowych kulek. Przez to podczas łódzkich juwenaliów w 2004 roku zginęły dwie osoby. Teraz sąd skazał winnych na więzienie w zawieszeniu
Był maj 2004 roku, trwały juwenalia. Po meczu Widzewa na studenckie osiedle wdarli się kibice i doszło do ostrych zamieszek.Policja wkroczyła do akcji, ale w pewnym momencie funkcjonariuszom skończyła się amunicja. Dowódca Radosław S. wydał rozkaz, by dostarczyć naboje z dyżurki w łódzkiej drogówce. Ani Roman I. ani jego pomocnica nie sprawdzili, jaką amunicję wydają. Oprócz kul gumowych policjanci dostali także ostrą amunicję do zatrzymywania samochodów.Pomyłka wyszła na jaw dzięki czujności jednego z policjantów z drogówki, ale na powstrzymanie tragedii było już za późno. Ostra amunicja została rozdzielona wśród funkcjonariuszy broniących się przed nacierającym tłumem. Dotychczas nie udało się ustalić kto oddał śmiertelne strzały od których zginęły dwie osoby - 23-letnia Monika i 19-letni Damian.Sąd wydał wreszcie wyrok w tej sprawie. Skazał na karę roku oraz roku i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 i 4 lata Radosława S., Romana I. oraz Małgorzatę Z. Orzekł też zakaz zajmowania stanowisk na których oskarżeni pracowali przez następne 3 lata i 5 lat, a wobec Romana I. zakaz pracy na stanowiskach z bronią i amunicją przez 5 lat.Sąd uznał też, że wina policjantów była nieumyślna. Nie miał wątpliwości, że przez niedopełnienie obowiązków, a także inne błędy popełnione tragicznej nocy przez policjantów doszło do tragedii.
/3 Policjanci winni śmierci podczas juwenaliów
Oskarżeni przed sądem
/3 Policjanci winni śmierci podczas juwenaliów
Na filmie z monitoringu widać całe zajście
/3 Policjanci winni śmierci podczas juwenaliów
Studenci zapalali znicze w miejscu, gdzie zginęły ofiary
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj.