Rowerem tylko na pokaz
Każde miasto w Polsce chciałoby mieć takiego gospodarza! Nie dość, że doskonale wie, co znaczy dobry wizerunek, to jeszcze potrafi dawać dobry przykład. Tak jak wczoraj, kiedy to obchodziliśmy europejski "Dzień bez samochodu". Prezydent Rafał Dutkiewicz (50 l.) przed kamerami zaprezentował się na rowerze. Szkoda tylko, że do magistratu Dutkiewicz przyjechał służbową limuzyną. Co za obłuda!
Europejski „Dzień bez samochodu” stworzono po to, by nie tylko zachęcić ludzi do zaczerpnięcia świeżego powietrza, ale też do przesiadki z aut na rowery i do środków komunikacji miejskiej. Nic więc dziwnego, że politycy ochoczo wykorzystują okazję, by pokazać, jak bardzo są proekologiczni i jak chętnie zamieniają służbowe bryki na coraz modniejsze ostatnio rowery. Prezydent Rafał Dutkiewicz pokazał wczoraj, jak świetnie prezentuje się na jednośladzie. Szkoda tylko, że przejechał się nim tylko w błysku fleszy, a do pracy przyjechał służbowym luksusowym fordem mondeo.
– Jak co dzień przyjechałem do pracy samochodem – przyznał z rozbrajającą szczerością prezydent Dutkiewicz, by chwilę później zrobić pokazowe show rowerem na uliczkach wokół Rynku. – By skutecznie zarządzać miastem i szybko się przemieszczać prezydent musi się poruszać samochodem – tłumaczą jego współpracownicy.
Prezydencie! Dość tej obłudy!
/4 Rowerem tylko na pokaz
Godz. 7.18. Do pracy prezydent Rafał Dutkiewicz (50 l.) pojechał służbową limuzyną. W końcu luksusowym fordem mondeo jest wygodniej!
/4 Rowerem tylko na pokaz
Przed kamerami i przy dziennikarzach prezydent jeździł jednośladem! O godz. 13 Rafał Dutkiewicz (50 l.) zrobił honorową rundkę po uliczkach wokół Rynku
/4 Rowerem tylko na pokaz
Prezydent Rafał Dutkiewicz
/4 Rowerem tylko na pokaz
Co za obłuda! Włodarz przesiadł się na rower, ale tylko wtedy, gdy miał się pokazać dziennikarzom
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj.