Piątek, 29 marca 2024r.

Słup zatrzymał pociągi

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Mróz sprawił, że pękła jedna z podpór wiaduktu kolejowego w centrum Wrocławia. PKP zostały sparaliżowane.

Ten słup zatrzymał pociągi Foto: Wojtek Wilczyński / Fakt_redakcja_zrodlo

W piątek rano z powodu pęknięcia jednego ze słupów, które podtrzymują wiadukt na ul. Zielińskiego, odwołano przyjazdy i odjazdy niemal wszystkich pociągów, które miały ruszyć lub dotrzeć do stacji Wrocław Główny. Najgorsza wiadomość jest taka, że w weekend nie będzie lepiej. Pasażerowie muszą się liczyć z utrudnieniami i opóźnieniami.Horror rozpoczął się około 9 rano. Wtedy to pracownicy firmy Skanska, która remontowała wiadukt zauważyli, że jeden ze słupów jest pęknięty niemal na całej długości. Natychmiast wstrzymano ruch pociągów. Zdezorientowani pasażerowie wpatrywali się w elektroniczną tablicę informacyjną i nie mogli uwierzyć własnym oczom. Niemal w jednej chwili przy wszystkich pociągach w rubryce "opóźnienie" pojawiła się notka: "na czas nieokreślony".

Jednak PKP nie miało wyjścia. Ze względów bezpieczeństwa ruch trzeba było wstrzymać. - Puściliśmy pociągi innymi trasami. Te jadące w kierunku Jeleniej Góry odjeżdżały z Wrocław Zachodni. Te w kierunku Warszawy i Poznania z Brochowa. Z kolei na Legnicę z dworca na Muchoborze - relacjonuje Oskar Olejnik z PKP.

Przyczyną pęknięcia zabytkowego słupa był prawdopodobnie mróz, ale to oceni specjalna komisja. Wiadukt trzeba było podstemplować specjalnym rusztowaniem sprowadzanym do Wrocławia. To trwało niemal cały dzień. W weekend czeka nas dalszy ciąg gehenny. - Trzeba się będzie liczyć z utrudnieniami i opóźnieniami. Najwcześniej w poniedziałek sytuacja powinna wrócić do normy, ale nie mogę teraz zapewnić o tym na sto procent - mówi Olejnik.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji