Sobota, 20 kwietnia 2024r.

Szokujące wyznanie Nergala: Kocham Dodę

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Kto by pomyślał, że Adam "Nergal" Darski (32 l.) może być tak romantyczny. Na scenie przeistacza się w demona, ale po zmyciu makijażu zmienia się w czułego mężczyznę, stęsknionego za swą miłością

Szokujące wyznanie Nergala: Kocham Dodę Foto: Kamil Krzaczyński / Fakt_redakcja_zrodlo

Tylko w Fakcie demoniczny wokalista zespołu Behemoth ujawnia gołębie serce i opowiada o gorącym uczuciu do Dody (25 l.). Nie ukrywa, że kocha ją niezależnie od różnic, które ich dzielą. I nic nie jest w stanie zaszkodzić tej miłości. Nawet złośliwości jego kolegów czy długie rozstanie.

A jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że nie ma mniej dobranej pary niż Nergal i Doda. Ona królowa różu, grająca muzykę dla tłumu nastolatków. On książę ciemności, wykrzykujący w upiornym makijażu piosenki o śmierci, diable i piekielnych mocach. Takie skrajności najczęściej omijają się szerokim łukiem. Ale nie tym razem. Na przekór wszystkim Doda i Nergal zakochali się w sobie na zabój.

Pierwsza o miłości opowiedziała nam Doda. – Tak, jesteśmy z Adasiem parą – wyznała Faktowi kilka tygodni temu. Po tym szczerym wyznaniu wokalistki przyszedł czas na spowiedź Nergala. Z charyzmatycznym wokalistą udało nam się porozmawiać tuż po jego koncercie w Chicago...

Fakt: Polskie media żyją twoim związkiem z Dodą. Jak się to rozwija, ile jest w tym prawdy ?

Adam Darski: – Takie zainteresowanie mediów to dla mnie nowość. Tak się złożyło, że się spotkaliśmy z Dodą i zakochaliśmy się w sobie. Ona jest postacią numer jeden w Polsce. Nie prosiłem się o to, by być popularnym. Nie przejmuję się takimi dyrdymałami, jak na przykład to, że koledzy się z niej śmieją, że ona robi gównianą muzykę. Mnie teraz nie ma w Polsce i tym bardziej nie jestem w stanie na to zareagować.

Ale nie da się ukryć, że między wami są duże różnice. Chodzi tu o wasze artystyczno-muzyczne dokonania. Czy to ci nie przeszkadza ?

– Łączy nas więcej niż inne pary. Ja to w ten sposób widzę. Chociaż ludzie mogą mówić: jak to? Tutaj różowe, a tam czarne? Ale to są osoby, które nie potrafią czytać między wierszami... Dla mnie najważniejsze jest to, że się kochamy. I jak tylko wrócimy z zespołem do domu, to na pewno pojedziemy na wakacje. Teraz od ponad miesiąca mamy z Dodą utrudniony kontakt. Pozostaje internet i telefony. To dla mnie bardzo ciężka sprawa. Bo liczy się przecież przede wszystkim kontakt fizyczny. To jest najważniejsze. Ale trzeba trzymać kciuki, że nam się uda. Ja w każdym razie trzymam.

Czy przygotowałeś dla Dody jakąś niespodziankę ?

– Tak, ale nie zdradzę, co to będzie...

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji