Piątek, 29 marca 2024r.

Tata pociął mnie maczetą

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Andrzej Z. (60 l.) ze Zgierza pod Łodzią zaatakował swojego 35-letniego syna długim na 30 centymetrów i ostrym jak brzytwa ostrzem maczety. Mężczyzna cudem uniknął poćwiartowania.

Tata pociął mnie maczetą Foto: Imagine / Fakt_redakcja_zrodlo

Do dramatu doszło na ul. Cezaka. W kilkurodzinnym domu jedno z mieszkań zajmowała żona Andrzeja Z. Jego syn Zbigniew postanowił przeprowadzić stamtąd matkę. Bał się o nią, bo z ojcem wciąż dochodziło do awantur. Andrzej Z. był agresywny zarówno w stosunku do niego, jak i do żony. Syn kilka dni temu pojawił się w domu, żeby zabrać kilka drobiazgów. Zastał ojca na progu z wiertarką w ręce.

– Zapytałem dlaczego wymienia zamki. Nie spodziewałem się, że rzuci się na mnie – opowiada Zbigniew Zawodnik (35 l.).

Mężczyzna najpierw zaatakował syna wiertarką. Był wściekły. Potem chwycił za długą na 30 centymetrów maczetę. Takim ostrzem można wyrąbać ścieżkę przez dżunglę.

– Najpierw dostałem cios w głowę. Ojciec ciął mnie też po plecach. Zasłoniłem się rękami i dostałem kolejny cios. Mógł mi odrąbać głowę, gdyby cudem nie udało mi się uciec!

Na szczęście dla Zbigniewa szybko przyszedł ratunek. Sąsiedzi na miejsce wezwali policję i pogotowie. Zaatakowany mocno krwawił z głębokich ran. Liczyła się każda sekunda. Przewieziony do szpitala w Zgierzu od razu przeszedł poważną operację. W tym czasie policjanci przystąpili do oblężenia garażu, w którym ukrył się podejrzany. Nie chciał się poddać, a kiedy funkcjonariusze próbowali go obezwładnić, zaatakował ich metalową rurką od namiotu. Nawet ranił jednego z nich.

Andrzej Z. również znalazł się w szpitalu, bo po zatrzymaniu uskarżał się na ból w klatce piersiowej. Chociaż ojciec i syn leżą zaledwie o kilkadziesiąt metrów od siebie, Zbigniew Zawodnik nie zamierza odwiedzać taty. – Za dużo krzywdy wyrządził mnie i matce. Wiele razy prosiliśmy, żeby się zmienił. Nie pomogło – mówi syn.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji