Środa, 17 kwietnia 2024r.

Ten aktor z seriali się nie nudzi

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Sławomir Orzechowski (51 l.) najczęściej jest obsadzany w charakterystycznych, ale drugoplanowych rolach. Może dlatego, choć ma na koncie kilkanaście serialowych wcieleń, nie znudził się widzom

Ten aktor z seriali się nie nudzi Foto: Fakt_redakcja_zrodlo

Obecnie Sławomira Orzechowskiego można oglądać jako biskupa w „Ojcu Mateuszu”. To przełożony, ale zarazem pokrewna dusza głównego bohatera, księdza Mateusza (Artur Żmijewski). – To interesująca postać, bo nie jest jednoznaczna. Biskup musi czasem przywoływać Mateusza do porządku, ale jednocześnie jest jego przyjacielem. Wierzy w niego i mu ufa. Biskup to człowiek ciepły, doświadczony życiowo, po ludzku mądry - opowiadał Orzechowski zaraz po rozpoczęciu zdjęć do „Ojca Mateusza”.Ta rola jest dla niego miłą odmianą, bo ze względu na swoją fizjonomię często był obsadzany jako czarny charakter. Zagrał m.in. gangstera w serialu „Sfora”, Tośka w „Glinie”, czy zabójcę w „Kilerze”. Ma apetyt na granie - do tej pory wystąpił w ponad stu filmach i serialach i wygląda na to, że wciąż mu mało! Nie przebiera w propozycjach, tylko przyjmuje wszelkie zawodowe wyzwania. I dobrze, bo nawet w kilkuminutowych epizodach przyciąga uwagę, potrafi zaskoczyć, a jego bohaterowie na długo zapadają w pamięć. Grał chyba we wszystkich popularnych serialach („M jak miłość”, „Barwy szczęścia”, „Naznaczony”, „Niania”, „Kryminalni”, „Londyńczycy”), ale z żadnym nie związał się na stałe. Aktor przyznaje, że lubi zmiany.

– Nie wytrzymałbym grania w serialu przez rok czy dłużej, bo wtedy traci się dystans do własnej pracy. Wolę pokazać rozmaite strony swojej osobowości, a nie tylko jeden jej wymiar w długim czasie. Nie chciałbym być kojarzony z jakąś serialową postacią – mówił otwarcie.

I choć zawód, który wykonuje, nie zostawia mu zbyt wielu czasu na życie rodzinne, nie żałuje swojego wyboru. Być może dlatego, że marzył o aktorstwie już w dzieciństwie. W drugiej klasie podstawówki oznajmił swojej mamie, że będzie aktorem i przez lata dążył do realizacji swojego marzenia. Gdy jest zmęczony pracą na planie, wypoczywa, ale zawsze aktywnie.

– Lubię poznawać nowe miejsca, oczyszczać się ze wszystkiego. Lubię Rzym i Ateny. Lubię też jeździć w Polskę, patrzeć jak zmienia się kraj i mentalność ludzi.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji