Środa, 24 kwietnia 2024r.

Wałęsa: Muszę się leczyć

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Lech Wałęsa wciąż cierpi po zderzeniu w czasie uroczystości w Berlinie jesienią. Tylko u nas opowiada, jak się leczy

Wałęsa: Muszę się leczyć Foto: Pawel Ulatowski / Fakt_redakcja_zrodlo

– Dotarła do nas niepokojąca informacja, że nadal ma Pan problemy ze zdrowiem. Znów odwołał Pan wizytę zagraniczną, tym razem w Peru. Czy powodem są niedomagania kręgosłupa?

– Tak. W dalszym ciągu odczuwam skutki feralnego zderzenia z kamerzystą podczas uroczystości rocznicowych obalenia muru berlińskiego. Do Peru miałem lecieć przez Kopenhagę.  A to wiązałoby się ze spędzeniem około czternastu godzin w fotelu w pozycji nachylonej. Takiej na „trzy czwarte”.  Mój kręgosłup w obecnym stanie ciężko by to zniósł. Było wyjście, że albo zmienimy samolot na taki z siedzeniami do leżenia, albo wyjazd okaże się niemożliwy. Nie udało się zmienić rezerwacji więc musiałem zrezygnować.– Czy odczuwa Pan poważne dolegliwości?

– Nie wiem jeszcze na ile poważne, ale z pewnością istotne. Nadal boli mnie kręgosłup i mam problemy z poruszaniem się, zwłaszcza przy wstawaniu z krzesła.– Już kilka tygodni temu przeszedł Pan badania, które stwierdziły stłuczenie kręgosłupa i naderwanie mięśni nogi. Leżał Pan nawet w szpitalu pod kroplówką. Nie ma poprawy?

– Rzeczywiście nie jest lepiej. Bardzo słabiusieńko to ustępuje. Więc muszę trochę pofolgować. Przymierzam się do następnych badań, ale jeszcze nie wiem kiedy do nich dojdzie. Na razie nie mam czasu oddychać, bo tyle mam różnych spraw na głowie. Ale pora na dobre wziąć się za leczenie. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, choć – jak często powtarzam w żartach – na coś w końcu trzeba umrzeć.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji