Piątek, 29 marca 2024r.

Wirujący seks Szczypińskiej

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Dawno nikt nie widział Jolanty Szczypińskiej w tak szampańskim nastroju. Posłanka PiS wykonała na ulicach Warszawy prawdziwy taniec godowy

Wirujący seks Szczypińskiej Foto: Fakt_redakcja_zrodlo

Cóż za upojny wieczór! Dawno nikt nie widział Jolanty Szczypińskiej (52 l.) w tak szampańskim nastroju. Posłanka PiS wykonała na ulicach Warszawy prawdziwy taniec godowy. I nic dziwnego, skoro na romantyczny spacer porwał ją powalająco przystojny brunet. Czy to kolejna miłość parlamentarzystki, która jeszcze niedawno nie kryła czułych uczuć do swego partyjnego szefa Jarosława Kaczyńskiego (60 l.)? Tu zobaczysz jak na artykuł o Szczypińskiej zareagowali posłowie w Sejmie. Galeria zdjęć! – To mój znajomy – zagadkowo przedstawia partnera nocnych szaleństw. Kochliwa posłanka za żadne skarby nie chce się przyznać do nowego porywu serca, ale te zdjęcia nie pozostawiają wątpliwości. Bo czy te oczy mogą kłamać? Wystarczy zwrócić uwagę na tkliwe spojrzenie, jakim Jolanta Szczypińska obdarza tajemniczego mężczyznę, a wszystko staje się jasne. To musi być miłość. Mało, miłość wręcz szalona! Centrum stolicy, jeden z ostatnich ciepłych wieczorów odchodzącego lata. Wręcz wymarzona okazja, by z pobliskiego Sejmu wyrwać się na miły spacer. Posłanka Szczypińska nie mogła jej zmarnować. A w ten piękny wieczór nie była sama. Fakt był świadkiem, jak na podbój Warszawy ruszyła z przystojnym brunetem. Ta para potrafi się bawić! I aż tryska z niej żarliwe uczucie. Posłanka nie odstępowała na krok partnera i czule się z nim ściskała. A gdy ten obdarzył ją kwiatem, trzymała zalotnie różę w zębach. Dla obojga romantyczne spotkanie musiało być wielkim przeżyciem, bo parlamentarzystka i jej przyjaciel co chwilę robili sobie zdjęcia. Radości nie było końca. Pozując do fotografii, wybranek posłanki niczym nastolatek stawał na jednej nodze na przydrożnym słupku.

Ale to jeszcze nie wszystko. Dla Jolanty Szczypińskiej i jej towarzysza upojny wieczór nie skończył się na spacerze. Z dwiema butelkami wina i szampanem poszli do hotelu poselskiego.

Zapytaliśmy panią poseł, kim był ten przystojny brunet wieczorową porą. Niestety, nie chciała nam zdradzić. – Ot, znajomy – powiedziała. Pani poseł, naprawdę nie warto się wstydzić wielkiej miłości.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji