Piątek, 26 kwietnia 2024r.

Stockinger: Wspóczuję Ilonie

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Nie milkną echa skandalicznego zachowania Ilony Felicjańskiej (37 l.), która pod wpływem alkoholu spowodowała wypadek samochodowy. Tomasz Stockinger (54 l.) kilka miesięcy temu dopuścił się podobnego czynu. Dziś mówi Faktowi: - Jeżeli ona poniesie odpowiedzialność i z czasem naprostuje wszystkie niedobre konsekwencje swojego czynu, to chyba nie powinno się od razu przekreślać człowieka...

Stockinger: Wspóczuję Ilonie Foto: Kapif, Ciecierski Paweł / Fakt_redakcja_zrodlo

– Potępiam jej wyczyn, ale też współczuję jej. Jeżeli, ktoś robi coś z głupoty albo ma wyjątkowo słaby moment w życiu, to obok wyrazów potępienia nasuwa się także współczucie. Tak po ludzku – mówi w rozmowie z nami serialowy doktor Lubicz.Pół roku temu jadąc po pijanemu Stockinger wpadł w inne samochody. Potem odjechał z miejsca wypadku, jednak już chwilę później był w rękach policji. Dziś, rozmawiając z Faktem, w żaden sposób nie próbuje usprawiedliwić niechlubnego wyczynu byłej modelki. Ma jednak nadzieję, że ludzie dadzą jej kolejną szansę. Tak jak dali ją jemu. – Ilona na pewno jest bardzo nieszczęśliwa, żałuje tego. Cóż więcej może teraz zrobić? – zadaje pytanie aktor.„Zmieniłem się, myślę o tym, żeby spokojniej żyć” – w styczniu na naszych łamach Stockinger zdobył się na szczerą spowiedź po fatalnych wydarzeniach ze sobą w roli głównej. Dziś uważa, że Ilona Felicjańska musi wyciągnąć z zaistniałej sytuacji wnioski. – Jedno jest pewne: gdy robi się źle, trzeba ponieść konsekwencje, jak wszyscy – mówi pan Tomasz. – Ilona to jest dziewczyna z klasą, doskonała matka, żona i zawsze ją widywałem taką szczęśliwą. Więc to tylko jakiś chyba bardzo słaby moment w życiu – mówi nam aktor.

Ilona Felicjańska w nocy z poniedziałku na wtorek rozbiła trzy samochody. Miała 2,3 promila alkoholu we krwi. Straciła prawo jazdy, może trafić do więzienia na dwa lata.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji