Poniedziałek, 29 kwietnia 2024r.

Szefowie PKP Intercity wożą się limuzynami

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Wygodnie rozparty w fotelu luksusowej limuzyny - tak do pracy przyjeżdża prezes PKP Intercity Krzysztof Celiński

Szefowie PKP Intercity wożą się limuzynami Foto: Rafał Meszka / Fakt_redakcja_zrodlo

Wygodnie rozparty w fotelu luksusowej limuzyny – tak do pracy przyjeżdża prezes PKP Intercity Krzysztof Celiński (59 l.). A Polakom masowo likwiduje połączenia kolejowe!

Od 1 września PKP Intercity skasowało aż jedną dziesiątą połączeń w całym kraju, głównie pociągów pospiesznych. Całkowicie od świata odcięty został Zamość. Dostać się do miasta i wyjechać z niego można już tylko zatłoczonymi busami. Na kolej nie ma co liczyć.

Słupsk i Rybnik straciły połączenia z Poznaniem, Katowicami czy Gdańskiem. Nie lepiej jest w Łodzi: PKP Intercity skasowało kursy pociągów ze Szczecina zatrzymujących się w Łodzi oraz wyjeżdżające z tego miasta do Częstochowy i Krakowa. Przez likwidację tych połączeń tłok i ścisk na łódzkich stacjach jest nie do wytrzymania.

– Pociągi muszą jeździć, bo nie każdy ma samochód. Kiedyś to i połączenia były często, i przesiadki na każdej stacji, a teraz tylko likwidują kolejny pociąg po pociągu – oburza się Helena Nowicka (80 l.).

PKP Intercity tłumaczy likwidacje połączeń oszczędnościami: spółka rocznie dostaje z budżetu 240  milionów złotych, a w tym roku rząd zmniejszył dotacje o 60 milionów złotych. Ale by oszczędzić na własnym podwórku i zrezygnować z limuzyny Peugeot 607 kosztującej 150 tys. zł,  wyposażonej w podgrzewane fotele, czterostrefową klimatyzację czy pokładowy komputer, prezes nie pomyślał. Służbowymi limuzynami, podobnie jak on, do pracy jeździ też 15 członków zarządu i rady nadzorczej PKP Intercity.

Może dlatego tak łatwo im decydować o likwidacji pociągów i odcinać ludzi od świata.

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji