Była żona Orłosia: Wyłam jak zwierzę
Skulona w kącie pod prysznicem nie płakałam, ale wyłam jak zwierzę - mówi Ewa Orłoś wspominając, jak czuła się po śmierci dziecka. I dodaje, że z całym tym bólem musiała radzić sobie sama, bo męża nie było wtedy przy niej