Spełnia ostatnie życzenie zmarłej przyjaciółki. "Obiecałam Gosi, że zrobię to dla jej syna"
Kiedy Joanna Wieliczko zaczyna opowiadać o swojej zmarłej na covid-19 przyjaciółce, nie może powstrzymać łez. Małgorzata (37 l.) odeszła kilkanaście dni temu, po trzech tygodniach walki z koronawirusem. Na łożu śmierci poprosiła najlepszą koleżankę o zorganizowanie zbiórki pieniędzy dla jej 9-letniego synka Maćka. Tak, żeby zdolny chłopiec, który teraz został sierotą, mógł kiedyś pójść na studia.